czwartek, 30 grudnia 2010

Losowanie noworoczne

Z okazji coraz szybciej zbliżającego się Nowego Roku 2011, a tym samym z okazji bliskiego już pożegnania Starego Roku 2010, postanowiłam zorganizować losowanie dla wszystkich miłośników dobrej literatury. Nagrodą, ufundowaną przez Wydawnictwo Dobra Literatura, jest debiut literacki Philipa Huffa - "Dni trawy".



Osiemnastoletni Ben van Deventer po latach zażywania narkotyków, popada w psychozę i trafia do kliniki odwykowej. Z perspektywy czasu opowiada o dzieciństwie i dorastaniu na posiadłości Weldra, o trudnym małżeństwie rodziców, o szczególnej więzi łączącej go z dziadkiem, który nauczył go grać w szachy. Ale przede wszystkim opowiada o przyjaźni z Tomem, o ich ucieczce w swój świat, o wspólnym marzeniu, by zostać gwiazdami rocka, i o tym, jak tę przyjaźń spala ogień. 


Aby wziąć udział w losowaniu, wystarczy wyrazić chęć przyjęcia książki poprzez wpisanie w komentarzu pod tym postem hasła "ZGŁASZAM SIĘ". Osoby nieposiadające bloga proszę o pozostawienie adresu mailowego. Zgłoszenia zupełnie anonimowe zostaną zignorowane.
Przyjmowanie zgłoszeń potrwa do 3.01.2011. (poniedziałek) do godziny 12:00. W tym samym dniu odbędzie się losowanie, wyniki zostaną przedstawione na blogu w godzinach wieczornych. 


UWAGA! Miło byłoby, gdyby osoba, która otrzyma "Dni trawy", po przeczytaniu napisała krótką recenzję książki i zamieściła ją na swoim blogu lub - jeśli nie posiada bloga - na portalu czytelniczym (np. Lubimy Czytać, Na Kanapie itd.). 


Zachęcam do wzięcia udziału w zabawie, naprawdę warto! :)

niedziela, 26 grudnia 2010

"Angelologia" Danielle Trussoni


Nie należę do osób, które z zapałem sięgają po coraz to nowsze, lecz przy tym także coraz bardziej szablonowe książki traktujące o aniołach i innych tego typu istotach. Jednakże moją uwagę przykuła "Angelologia", debiut powieściowy młodej amerykańskiej pisarki, Danielle Trussoni. Interesujący opis wydawcy oraz ciekawa szata graficzna dostatecznie mocno zachęciły mnie do zapoznania się z tą pozycją. Przyznam jednak, że nie spodziewałam się po niej zbyt wiele; sceptycyzmem nasycił mnie fakt, iż "Angelologia" to debiutancka powieść Trussoni. Teraz ogromnie cieszę się, że mimo wszystko dałam jej szansę, bo zdecydowanie warto było zaryzykować.

Ewangelina, młoda mniszka od wieczystej adoracji, wiedzie spokojne, uporządkowane życie w klasztorze Świętej Róży w stanie Nowy Jork. Nic nie zakłóca jej pracy, którą wykonuje pod czujnym okiem przełożonej, siostry Filomeny, w klasztornej bibliotece. Do czasu. Pewnego dnia Ewangelina przypadkowo trafia na ślad osnutej tajemnicą wojny, którą od wieków prowadzą ludzie oraz istoty zrodzone z kobiet i Upadłych Aniołów - nefilimy. Wraz z młodym naukowcem, Verlainem, mniszka rozpoczyna śledztwo, które doprowadzi ją do wielu zaskakujących odkryć... Ewangelina wplątuje się w intrygę, dzięki której dowie się prawdy o swojej rodzinie i niejednokrotnie wkroczy na zawiłe ścieżki przeszłości.

Bardzo trudno streścić w zaledwie kilku zdaniach fabułę, która skupia w sobie tak wiele różnorodnych wątków i wysuwa na pierwszy plan tak wiele postaci odgrywających istotne role. Tym, co najbardziej mnie zaskoczyło - w pozytywnym tego słowa znaczeniu - był fakt, iż historia napisana przed Danielle Trussoni ma w sobie coś świeżego, oryginalnego. Pomimo tego, że ostatnimi czasy tematyka aniołów jest wprost "rozchwytywana" przez pisarzy młodego pokolenia, autorka "Angelologii" wyraźnie odeszła od utartych już schematów. Jej historia nie opiera się na miłości zwykłej śmiertelniczki i nadprzyrodzonej istoty o nieziemsko pięknym ciele i cudownie bogatym wnętrzu. Powieść Trussoni ma bardzo rozbudowaną i inteligentną fabułę, oscyluje wokół różnych kwestii dotyczących aniołów, bierze pod lupę te niebiańskie istoty i ich świat. Zachwyciła mnie dbałość o wszelkie szczegóły opowieści, każde kolejne wydarzenie zostało dokładnie przemyślane, co w efekcie dało misterną intrygę, która wprost porywa czytelnika.

Lubię, gdy bohaterowie powieści są dobrze wykreowani. Kiedy, czytając, czuję, że postacie te mogłyby istnieć naprawdę, żyć tuż obok mnie. Tak było w przypadku "Angelologii". Paleta osobowości stworzonych przez Trussoni niewątpliwie zasługuje na uwagę. Główna bohaterka zyskała moją sympatię, choć muszę przyznać, że w niektórych momentach denerwowała mnie swoją naiwnością i uległością. Pozostali również wywarli na mnie pozytywne wrażenie - jedni mniej, drudzy bardziej, lecz każdy z nich wniósł coś do całej historii i został przeze mnie zapamiętany.

Nawet, gdybym bardzo chciała, nie potrafiłabym znaleźć niczego, co mogłabym "Angelologii" zarzucić. Sądzę, że Danielle Trussoni ma ogromny potencjał i jeśli go nie zmarnuje, to wierzę, że ma przed sobą wielką karierę. Według mnie "Angelologia" to debiut jak najbardziej pomyślny - mam tylko nadzieję, że nie jestem odosobniona w tej opinii. Jeśli zatem szukacie książki, która porwie Was w wir wydarzeń, postawi na Waszej drodze wielu ciekawych bohaterów i oczaruje niesamowitą atmosferą, to bez wahania sięgnijcie po "Angelologię".
  
 Recenzja napisana dla portalu Lubimy Czytać

sobota, 11 grudnia 2010

Stosikowo!

Zgodzicie się ze mną na pewno, że książkowe stosiki to wprost idealny powód do uśmiechu. W takie zimne, grudniowe wieczory poprawiają humor niczym tabliczka czekolady. :) Jako, że w ostatnich dniach dotarła do mnie (nareszcie) większa część pozycji, na które czekałam od kilku tygodni, postanowiłam pochwalić się Wam moimi nowymi koleżankami. Szanowni Państwo, oto stosik numer 1:



  • "Osiem zeszytów" Heloneida Studart - do recenzji dla portalu Lubimy Czytać (od Wydawnictwa W.A.B.);
  • "Drugie spojrzenie" Jodi Picoult - do recenzji od Wydawnictwa Prószyński i S-ka;
  • "Historie miłosne" Eric-Emmanuel Schmitt - do recenzji dla portalu Lubimy Czytać (od Wydawnictwa Znak);
  • "Angelologia" Danielle Trussoni - jak wyżej (od Wydawnictwa Świat Książki; czytam obecnie, za kilka dni pojawi się recenzja);
  • "Cukiernia Pod Amorem. Zajezierscy" Małgorzata Gutowska-Adamczyk - do recenzji od Wydawnictwa Nasza Księgarnia;
  • "Cukiernia Pod Amorem. Cieślakowie" Małgorzata Gutowska-Adamczyk - jak wyżej.
W tym miejscu muszę dodać kilka słów - otóż, jak widzicie, trzy pozycje z tego stosu otrzymałam w ramach oficjalnego recenzowania dla portalu Lubimy Czytać. Ogromnie cieszę się, że udało mi się dołączyć do grona oficjalnych recenzentów, to dla mnie zaszczyt i wielka radość! Jeszcze raz dziękuję Ekipie za pozytywne rozpatrzenie mojej kandydatury. :)
A teraz czas na stosik numer 2:



  • "Okruchy przeszłości" Rachel Hore - do recenzji od Wydawnictwa Prószyński i S-ka;
  • "Numery" Rachel Ward - do recenzji od Wydawnictwa Wilga;
  • "Deklaracja" Gemma Malley - jak wyżej;
  • "Dopóki mamy twarze" C.S. Lewis - do recenzji od Wydawnictwa Esprit;
  •  "Walkirie" Paulo Coelho - do recenzji od Wydawnictwa Drzewo Babel;
  • "Rudowłosa" Jaye Wells - do recenzji od Domu Wydawniczego Rebis;
  • "Raj tuż za rogiem" Mario Vargas Llosa - do recenzji od Wydawnictwa Znak;
  • "Hiszpański smyczek" Andromeda Romano-Lax - do recenzji od Wydawnictwa Nasza Księgarnia.
Przed nami ostatni stosik numer 3, częściowo wypożyczony z biblioteki, aczkolwiek nie zaszkodzi pokazać wszystkich nowych lokatorek moich półek.


 


  • "Królowie przeklęci I. Król z żelaza" Maurice Druon - do recenzji dla portalu Lubimy Czytać (przeczytana, recenzja tutaj);
  • "Królowie przeklęci II. Zamordowana królowa" Maurice Druon - do recenzji od Wydawnictwa Otwartego;
  • "Upiór w operze" Gaston Leroux - z biblioteki;
  • "Ostatni ślad" Charlotte Link - z biblioteki;
  • "Miasteczko Salem" Stephen King - własna, kupiona jakiś czas temu podczas wycieczki do Empiku;
  • "Pod kopułą" Stephen King - z biblioteki;
  • "W imię miłości" Jodi Picoult - jak wyżej.
Trzy stosiki, z których jestem ogromnie zadowolona. Nie wiem tylko, kiedy znajdę czas na przeczytanie tych wszystkich książek. Każda kusi mnie równie mocno i ciężko zdecydować mi się, po którą sięgnąć w następnej kolejności... Cieszę się, że już niedługo przerwa świąteczna, może w ciągu tych kilkunastu wolnych dni uda mi się choć trochę nadrobić zaległości. A wkrótce kolejne stosy, wszystko zależy od tego, jak długo będę musiała czekać na nową porcję literek. :)
Pozdrawiam, trzymajcie się ciepło.